Pierwszy półfinał po koncercie!
Jesteśmy już po pierwszym półfinale 62. Konkursu Piosenki Eurowizji. Zacznijmy najpierw od sceny, która prezentowała się niesamowicie! Każdy artysta, według mnie, bardzo dobrze wykonał swój utwór. Zobaczyliśmy efekty specjalne na najwyższym poziomie. Ogromna scena, na której występowali artyści zapierała dech w piersiach. Prowadzącymi półfinału zostali Oleksandr Skichko, Volodymyr Ostapchuk oraz Timura Miroshnychenko.
Niesamowity i niezwykle urzekający występ miała, według mnie Gruzja, zdecydowanie ona jest moim faworytem to był ten występ, który chciałem zobaczyć na 62. Konkursie Piosenki Eurowizji, piękna mieniąca się w świetle suknia i piosenka niczym z Jamesa Bonda, ale niestety nie przeszła ona do finału, z czego jestem dość zawiedziony. Również przepiękny występ miała Belgia, i oczywiście Polska, gdy Kasia zaśpiewała początek widziałem, że mamy miejsce w finale, piękna biała suknia, świetna gra świateł. Oryginalność zaprezentował Azerbejdżan, gdzie piosenkarka wystąpiła, w czarnym otoczeniu na wzór pudełka?
Muszę również wspomnieć o występie Mołdawii, który zapewne pozostanie mi w pamięci, był on niezwykle interesujący, ponieważ wykonawca i instrumentaliści wykonywali dość ciekawy ruch, w którym uderzali nogą o scenę. Reprezentant Portugalii, wykonywał gest placami, jakby podczas śpiewu przenosił się w całkowicie inny świat niż ten, w którym aktualnie się znajduje, zaprezentował swoją piosenkę w języku ojczystym. Ciekawy występ miała Australia. Pięknym głosem przechwyciła mnie reprezentantka Finlandii. Podczas występu Grecji, zastosowano hologram, który pojawił się już 61.Konkursie Piosenki Eurowizji, w występie Australii i Armenii.
Jeżeli ktoś jeszcze nie widział wyników to może zobaczyć je tutaj. Do finału przeszła:
- Mołdawia
- Azerbejdżan
- Grecja
- Szwecja
- Portugalia
- Polska
- Armenia
- Australia
- Cypr
- Belgia
Brak komentarzy:
Dziękuję za komentarz :)