Świąteczny klimat dwa miesiące wcześniej?
Coraz bliżej nas...
Już dookoła nas powoli zaczynają się pojawiać świateczne dekoracje, do sklepów wchodzi świąteczny asortyment, a w galeriach lecą świąteczne piosenki. Już wkrótce zaczniemy kupować ozdoby i dekoracje, kompletować prezenty, przygotowywać się do świąt.
Ja osobiście uważam, że to jest fajne, powoli bedziemy widzieć święta wokół, kolejne miejsca bedą prędzej czy później świątecznie ozdobione, a każdy sklep bedzie oferował nam świąteczne produkty. Jeśli wszystko pojawiło by się w jeden dzień, całe święta straciły by swój urok i czar by prysł. Uznalibyśmy to za normalne i zupełnie nie zwrócili byśmy na to uwagi. Gdy wszystko przychodzi po kolei to ta magia staje się dla nas piękna i wyjątkowa.
Każdy kto to czyta zrozumie teraz że lubię klimat i magię świąt. A jak to widzą ci którzy nie dokońca lubią święta, czy czują się dziwnie ze świątecznymi dekoracjami w październiku?
Jest też ta druga wersja. Sklepy chcą sprzedać jak najwięcej produktów. Ten który będzie proponował nam pierwszy produkty świąteczne a my jesteśmy osobami, które chcą to nabyć, dochodzimy do wniosku że potem może tego nie być i je kupujemy. Sklepy też chcą wyprzedać asortyment z ubiegłych świąt, który się nie sprzedał i wystawiają go przedsezonowo. A cała reszta która robi świąteczny klimat jest tylko chwytem marketingowym, który ma nam dać do zrozumienia, że nadszedł już czas by robić te pierwsze świąteczne zakupy.
Nieważne z którego punktu spoglądamy na to, nic tego nie zmieni a z roku na rok coraz wcześniej będziemy widzieli otaczające nas święta. Ja radzę pogodzić się z klimatem świąt i pozytywnie się nastawić na nadchodzącą coraz to większymi krokami magię świąt.
pikantnie :)
OdpowiedzUsuńJak to przed świętami bywa :P
OdpowiedzUsuńDla mnie to, że święta w sklepach zaczynają się 2 miesiące wcześniej to jest jakaś parodia. 2 miesiące wcześniej należy kupić rzeczy, żeby odpowiednio się przygotować na przyjście Jezusa? Ludzie przez tą całą otoczkę zapominają, co jest tak naprawdę ważne. I nie, nie jest to walka o karpia, ani All I Want For Christmas puszczone w galerii handlowej. Najważniejsze w święta jest to, ze narodził się Pan, że jest to czas, w którym możemy zastanowić się nad sobą, swoim życiem, spędzić czas w gronie najbliższych. Pewnie autor tego bloga będzie się bronił, ze nieee, to jest MAGIA świąt, ze to jest fantastyczne i tylko przez to BARDZIEJ czujemy te święta. No nie sadze. Tyle, ile razy moi rodzice poklocili się na zakupach swiatecznych nie zlicze. W galeriach handlowych jest więcej ludzi niż na pasterce. podobno 93% polakow deklaruje się jako katolicy. Zabawne, bo w ciągu całego roku tego ani troche nie widać, wszyscy stają się katolikami latając po sklepach. I nie, ta MAGIA nie jest żadnym dodatkiem. To jest coś, co psuje wszystko. Hałas, tłok, gonitwa, sprzeczki, stres. Dorośli zamiast cieszyć się, ze tak piękny czas jakim sa narodziny Chrystusa jest przed nami, stresuja się CO podać na wigilii i co zrobić, żeby nie odstawać od reszty, żeby dom był pięknie przystrojony, żeby lśnił. O to w tym wszystkim chodzi? I żeby na końcu jeść tego całego karpia w towarzystwie ludzi, którzy udają ze są dla siebie mili i serdeczni? Dziękuję bardzo za coś takiego.
OdpowiedzUsuńTroszkę się zagalopowalem i odszedłem od tematu.
Święta robią się kolejnym kapitalistycznym świętem, z którego ucieka komerchą. Owszem, największym sklepów im markom na pewno się to bardzo oplaca- ludzie wydają na święta coraz więcej kasy. Każdy chce mieć słodki sweterek w reniferki i nowy zestaw ręcznie malowanych bombek na choinkę. Jesteśmy w sumie cały czas kuszeni, cały czas wykorzystywani. Kupujemy rzeczy normalnie nam niepotrzebne. Możesz powiedzieć że Ty czerpiesz z tego radość, ja powiem ze to przykre, ze czerpiesz wieksza radość z głupich rzeczy, niż z ludzi, którzy Cię otaczają (tak przynajmniej wnioskuję z dodawanych postów. No o ludziach to za dużo nie piszesz). Atmosfera, magia świąt to nie coś co sprawia; ze święta są przyjemniejsze. To coś, co jest przeszkodą, barierą dla ludzi, dla relacji z najbliższymi.
Pozdrawiam i życzę tego, żeby autor w końcu zrozumiał jakie to jest bagno. Mówi prawdopodobnie starsza osoba, która ma swoje zdanie i Stara się unikać 'magii'świat.